Nieśpiesznie nawiązując do głównego tematu, chciałabym podzielić się przemyśleniem dotyczącym pewnej instalacji artystycznej. Zobaczyłam ją kiedyś na elewacji Muzeum Współczesnym we Wrocławiu, a jej przekaz, używając metafory, zmiażdżył mnie. Był to olbrzymi biały arkusz, rozwieszony nad głównym wejściem do muzeum, na którym znajdowały się wielokrotnie powielone trzy czarne słowa: BĘDZIE, JEST, BYŁO. Tylko tyle, a…
Kategoria: BLOG
Po prostu sweter z sierści psa.
Jesień! Czy to dobry czas by porozmawiać o swetrach?
Sprawa sorbetu cytrynowego, czyli tajemnicza zmiana światopoglądu.
RUTYNA Niechybnie zręczność w jednostajność się zamieni. Jak i normalność z mistrzostwa się wywodzi. Z fachowości- pospolitość, zwykłość… nuda! A kompetencja, kunszt, perfekcja to gwarancja sztampy, prozy i szarości. Rutyny niejedno jest oblicze, ale prawda rządzi jedna. Trwały proces jest w postępie, gdy rutyna nie jest stała. Ciągle z górki w dołek- stara w nową…